VIDEOCAST: Dieta dla człowieka, nie człowiek dla diety

Poznaj wskazówki dotyczące optymalnej diety pracownika.

Słuchaj też na:

Słuchaj też na popularnych platformach

Dlaczego kawa niekoniecznie bywa przyjacielem pracownika? Jakie produkty mogą wesprzeć pracę w zawodach kreatywnych? Które składniki śniadania sprawią, że lodówki vendingowebstaną się zbędne w ciągu dnia? W kolejnym odcinku cyklu videocastów „Wellbeing Summit” dietetyk Jakub Mauricz prezentuje wskazówki dotyczące optymalnej diety pracownika.

Zasada flexible dieting w praktyce

Jakub Mauricz, jeden z najbardziej cenionych dietetyków w Polsce, odpowiada za opiekę żywieniowo-suplementacyjną wielu znanych sportowców, m.in. Joanny Jędrzejczyk i Zbigniewa Bartmana. W rozmowie z Jarosławem Kuźniarem podkreśla, że istotą diety jest kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych. Jednocześnie zaznacza, że to dieta powinna być dla człowieka, a nie człowiek dla diety. – Jeżeli dieta będzie związana z czymś, co traktujemy jako coś niefajnego, to nasz mózg po prostu podpowie nam, że trzeba od tego uciekać – podkreśla.

Jakub Mauricz chwali zasadę flexible dieting. Według niej poszczególne produkty należy spożywać w odpowiednich proporcjach. 80% stanowi zdrowa, nieprzetworzona lub niskoprzetworzona, żywność (np. warzywa, owoce, ryby, mięso, produkty mleczne), a 20% to tzw. żywność rekreacyjna, przeznaczona na specjalne okazje (np. czekolada, chipsy).

– Jestem dietetykiem, ale czasem zdarza mi się pójść na lody lub na pizzę, albo zjeść chipsy na imprezie – przyznaje Mauricz. – Natomiast właśnie słowa „zdarza się” są tu najważniejsze – dodaje.

Jak skomponować zdrową dietę?

O ile łatwo jest „zagospodarować” wspomniane 20% (które, jak podkreśla dietetyk, dobrze jest też zrównoważyć następnego dnia, np. poprzez większe ilości owoców i warzyw), to należy poświęcić więcej uwagi głównej, zdrowszej części, która powinna stanowić 80% składu posiłków.

Przede wszystkim, nie w każdym przypadku będzie to ta sama dieta. Co więcej, dieta danej osoby powinna być także zróżnicowana, m. in. w zależności od dnia. Czego innego potrzebuje organizm będący w długiej, męczącej podróży służbowej, a czego innego podczas „burzy mózgów” wymagającej jak największej kreatywności.

Niezależnie od dnia, warto odsunąć na bok produkty wysoko przetworzone i te zawierające pszenicę, cukier i kwasy tłuszczowe typu trans. Z kolei produkty pożądane w diecie to:

  • owoce i warzywa,

  • chleb żytni na zakwasie,

  • oliwa z oliwek,

  • orzechy.

Białka i tłuszcze na śniadanie

Modelem, który sprawdzi się w pracy biurowej, może być rozpoczęcie dnia od śniadania zawierającego białka i tłuszcze, a zakończenie go posiłkami z węglowodanami. – Najpierw zjedzmy omleta, jajka na miękko lub na twardo albo kabanosy, a także dodajmy do tego świeże warzywa, żeby był błonnik, woda, składniki mineralne i witaminy – proponuje Mauricz.

Dietetyk podkreśla, że taki dobór składników zbuduje uczucie sytości w godzinach 7:00-11:00, dzięki czemu nie będziemy spoglądali co chwilę na lodówkę vendingową.

Zielona herbata dla kreatywnych

W przypadku zawodów kreatywnych znacząco pomóc może dodatkowa suplementacja. Miłorząb japoński, żeń-szeń koreański, tanina z zielonej herbaty – to wszystko może nastroić umysł pod kątem kreatywności w danym dniu.

A kawa? W tym przypadku trzeba zachować pewną ostrożność. Przede wszystkim, pierwszą filiżankę dobrze jest wypić dopiero 90 minut po przebudzeniu. W innym przypadku kawa może stosunkowo szybko wywołać uczucie zmęczenia. – Kawa być może dodaje nam energii, ale przeszkadza także we wchłanianiu białka i przyswajaniu żelaza, nawet o 90% – mówi Mauricz. – To powoduje uczucie senności, potrzebę wyjścia na świeże powietrze lub chęć drzemki.

Więcej na temat zasad zdrowego odżywiania i pomysłów na smaczne i zdrowe przekąski do pracy dowiecie się z kolejnego odcinka cyklu „Wellbeing Summit”!